a Ty tak sobie myślisz, że co?
że ktoś Cię zbawi?
będzie co dzień mówił, żeś piękny/a, mądry/a, boski/a?
nada Twemu życiu sens przez wieczną afirmację?
odpędzi szare lęki o niepewność egzystencji
będzie kochał bezgranicznie - tak jak Ty nie potrafisz
i dopóki będzie przy Tobie, nie będziesz musiał się o nic martwić
a już na pewno zadawać sobie zbyt trudnych pytań
o nie mój Drogi
to nie ta bajka
zbawić to Ty się musisz sam
sam o siebie zatroszczyć
i codziennie rano powtarzać jakiś to piękny/a i mądry/a
a czasem nawet boski/a
trwać przy sobie zwłaszcza przy porażkach
nie zdradzać wszystkiego w co wierzysz,
nawet gdy nic się nie udaje
- tak jak nie zdradza się ukochanych przyjaciół
i tak każdego dnia...
ps. no chyba że wierzysz w Święta
czwartek, 17 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz