poniedziałek, 23 sierpnia 2010

o cegiełkach

nauczyć się być cegiełką
pojedynczym ogniwem
a nawet mniej
tą, co podaje dalej

a nie koniecznie
nadającą tempo, kierunek i sens...

sobota, 17 kwietnia 2010

o milczeniu i pamięci

...
a czasem trzeba po prostu umieć razem pomilczeć
nie koniecznie oceniać, mieć zdanie i pogląd na sprawę
a nawet jeśli się je ma
to i tak pomilczeć

bo cóż to znaczy umieć się zachować?
nie koniecznie mówić, a wręcz wylewać wszystko z siebie
wszelkie emocje myśli jak ptaki
tak jakbyśmy pomieszali znaczenie słów
'szczerość' i 'prawdomówność'
czy naprawdę chcesz wiedzieć wszystko co myślę?

piątek, 2 kwietnia 2010

swoje miejsce

znajdź swoje miejsce w Kościele
takie które sam wybierzesz
w którym Ci wygodnie
w którym dobrze się czujesz sam ze sobą

niech to będzie takie Twoje zadanie na te Święta
znajdź księdza który kazania mówi w sposób
nie obrażający Twojego wewnętrznego poczucia
przyzwoitości
prawdy
i smaku

i uwierz że Ty taki jaki jesteś
i gdzie jesteś
jesteś temu Kościołowi bardzo potrzebny
a każde Twoje 'nie rozumiem' go ubogaca

nie pozwól też się zniechęcić,
przegnać z dobrze dobranego kąta
bądź odpowiedzialny
za to gdzie stoisz i po co

tylko proszę nie zrozum mnie źle
nie chodzi o to, żeby zamienić Kościół w piaskownicę
gdzie wzajemnie będziemy obrzucać się piaskiem
raczej o to, by się wzajemnie od siebie uczyć

ps. dla Wszystkich co nie do końca w klimacie
ten post też dla Was
zamieńcie proszę 'Kościół' na wspólnotę, grupę przyjaciół, pracę
generalnie takie miejsce, gdzie jednomyślność
wydawać by się mogła jak najbardziej pożądana....

...

czasami ktoś lub coś
dosyć boleśni przypomni mi prostą prawdę
że życie bynajmniej nie jest sprawiedliwe
chociaż często wolałabym wierzyć że jest....

zastanawiam się do czego mi ta wiara jest potrzebna
 - do poczucia kontroli nad tym co się wokół dzieje?
przecież kontroli i tak nie mam, jedynie i to ograniczony, wpływ
- do traktowania ludzi i siebie jako odpowiedzialnych za swoje czyny i wybory
czy koniecznie wymaga to założenia równego startu, równych szans, równych możliwości?

boleśnie dotkliwy brak sprawiedliwości uczy pokory
pokazuje miałkość naszych ocen i sądów
ale i zostawia pustkę

być może to tylko zwykły zbieg okoliczności
ale ta pustka zdaje się rzucać cień krzyża
czyli Historii o tym co przeniknięte niesprawiedliwością do szpiku
boję się uwierzyć,
że to tak właśnie jest normalnie?

sobota, 13 marca 2010

o ośmiornicach

dziś po raz kolejny zorientowałam się
że rączek mam dwie
dwie a czasem nawet mniej
bo jedna boli i tak trochę jej wtedy jakby nie ma

i te rączki najczęściej potrafią zająć się jedną rzeczą skutecznie
a czasem nawet i tyle nie jest im dane
innymi słowy
pisanie poezji i krojenie sałatki nie jest możliwe równocześnie
nawet przy dużym stopniu podzielności uwagi
[choć rzecz jasna tworzenie poezji i krojenie selera
jest już jak najbardziej kompatybilne]
co oznacza
nie mniej i więcej
pewną stosunkowo przyziemną zależność
pomiędzy ilością wyprodukowanych sałatek i napisanych wierszy
a nawet poeta jeść musi...

poniedziałek, 22 lutego 2010

a tak jakoś....

nie wiem sama jak to napisać
więc to będzie taki niby-niedokończony-post
łatany i do przeróbki
jak stara kapa na łóżko
zresztą chyba nic nowego tu nie będzie
ot stara kapa złożona ze starych kawałków....

o kulturze i o normach
w formie dziwnych szufladek
które sami i na własne życzenie
wkładamy sobie do głowy
żeby było
łatwiej? wygodniej? prościej?

a później już nie umiemy inaczej
oceniając innych
oceniamy i siebie
podług tego
czy pasujemy do linijką odmierzonych
drewnianych kątów

sobota, 13 lutego 2010

a poza tym nie warjuj

nie pozwól sobie oszaleć na punkcie swoich planów
nawet a już zwłaszcza
tych najważniejszych
co kiedy jak gdzie
z kim
i za ile

bo wzrok Ci się zepsuje
zamiast ludzi
zaczniesz widzieć słupki, patyczki i pudełka
a w lustrze
wieczny znak zapytania...

czwartek, 4 lutego 2010

...

uczyć się budowania relacji
...
wystrzegaj się takich co od razu chcą dać wszystko
i tych co nic nigdy nie dadzą
naucz się odróżniać jednych i drugich
bezbłędnie
bez mrugnięcia powieką

wypatruj interesujących
ale nie spiesz się
ci fascynujący pojawią się na drodze w czasie sztormu
nawet nie proszeni

ucz się cierpliwości
i powolnego odsłaniania tajemnic

piątek, 15 stycznia 2010

lustro

dziś udało mi się uchwycić w lustrze cień największego wroga
takiego co w sekundę potrafi upokorzyć
wkurzyć
dokładnie zna wszystkie słabe punkty
jest mistrzem obniżania samooceny
i wkręcania się w poczucie beznadziei
ogólnie rzecz biorąc potrafi dołować jak nikt inny

i co?
i nic
nawet nie mogę mu za bardzo dokopać
twarz wydaje się za bardzo znajoma
:P